Wiadomo, że spotkań nie będzie dużo w jesień, a tym bardziej w zimę. Więc spotkania na jakiś czas odpadają. Dodatkowo będzie trzeba czekać, aż mój tata wyburzy blaszaki z podwórka, wywali kostkę i zasadzi trawę. Więc do tego czasu (albo i później) obóz zrobimy na mojej działce (jeśli ktoś chce wiedzieć, gdzie ona jest, niech mi powie). Jak rodzice wrócą z pracy, zapytam się ich. ;)

Spotkanie będzie prawdopodobnie u Artura w domu bedziemy myslec nad wszystkich
pzdr ;]

Dokładnie. Poza tym, często spotkania (do myślenia) będą odbywać się na przerwach w szkole, jak dzisiaj. Albo po szkole.

zima to okres( dla was) zbierania uzbrojenia i stroju
poza tym zmiany administracyjne i wogle

A we wiosnę zaczniemy regularne spotkania i weźmiemy się bardziej za pracę.



@EDIT
ZMIANA PLANÓW!! Na moim podwórku będzie za mało miejsca. Będziemy mogli tam zrobić maksymalnie jakiś mały domeczek. Przenosimy się na działkę. A poza tym, strażnikami będą pracownicy i mój tata, bo obok będzie stał obóz.

oki
ja zrobie kilka garnków
oile paweł z kamilemmi zrobą piecyk do wypalania

Najpierw to piecyk się dla mnie szykuje :P

Nie offtopujcie! To jest temat o spotkaniach.

no dobra anjpierw ty sebo
a potem ja :(
a kiedy pierwsze spodkanie moje
o i jak dziś poszło

mam nadzieje artur i kamila
że zostajecie w obozie
a nie tylko u was i współpraca jako lennicy

Nie martw się. Jesteśmy też u Ciebie ;]

no tu i tu
na początku jak artur mi powieział o obzie jego to zastanawiałem sie czy sie nie obrazisz

Proponuję wam robienie spotkań np. po szkolę i w ich trakcie robienie jakiś małych rzeczy np. rzeźbienie, klepanie blach na bizanty np. ( PS. Artur sorki za bizanty ale chory jestem i nie mogę teraz ), robienie łyżek
no ogólnie takich różnych małych bajerów które nie trudne do wykonania są a się mogą potem przydać

no moim zdaniem to wenomenalny pomysł




             

                                                                                                                                                                                                                     Kamil Jonik

Dobry pomysł. Zrealizujemy go jak najprędzej :)

spoko tylko kiedy
ja proponuje w nastepnym tygodniu/miesięcu

Byśmy poszli w tą sobotę (może), ale ty masz urodziny. Trzeba wymyślić inny termin.

w...może w następną

Zobaczymy. Czekaj! Łukasz pisał, że w następną sobotę jedziemy do jego obozu. To musimy wybrać; zaczynamy nasz obóz, czy jedziemy do obozu Łukasza?

ja bym pojechał w w następna po wyjechaniu do naszego
oki

Że co? Ułóż normalnie zdanie, bo nie mogę się połapać :/

tak
w następną do obozu łukasza
a potem do naszege
potem czyli w następna sobote

Aha. Ja myślałem (z tego, co napisałeś), że w następną sobotę jedziemy do obozu Łukasza, a potem (w tym samym dniu) do naszego :p

tez morzna
jak Ci wygodnie

21.03.2009r.
Wyjazd do obozu Łukasza

28.03.2009r.
Pójście do naszego obozu

nom
spoko to ustalone
a kiedy pujdziemy po metal/stal
na złomowisko Łukasz napisałe ze to nie żart

A gdzie jest złomowisko? Słyszałem coś, że obok unitry.

tam dalej ja wiem zaprowadze
jak wyzdrowieje

Oki. To kiedyś pójdziemy i zbierzemy żelazo i kilka materiałów, które się przydadzą.